W połowie marca kilku studentów z Uniwersytetu Notre Dame (Stany Zjednoczone) przyjechało na ferie wiosenne do Medjugorja. Spotkali tam ojca Mike’a z Kanady, który poświęcił im czas, dodawał otuchy i dzielił się z nimi swymi doświadczeniami. Pewnego wieczoru przekazał im świadectwo ze szczególnym przesłaniem:
Wyświęcony na księdza w wieku 26 lat, sześć miesięcy później został ofiarą bardzo ciężkiego wypadku samochodowego. Będąc w szoku, znalazł się w tunelu ze światła i wiedział, że to była brama Nieba. Wtedy doświadczył intensywnej radości i pełni, jakiej nigdy nie znał. Idąc na spotkanie z Panem, był wypełniony pokojem. Lecz wtedy uświadomił sobie, że ktoś go prosił, żeby powrócił do życia ziemskiego, ponieważ jego dzieło nie zostało ukończone. Opowiada, że powracając miał niewiarygodne pragnienie mówienia wszystkim tym, których spotkał, że życie jest krótkie, że Bóg istnieje i że nie możemy tracić nawet chwili na sprawy o mniejszym znaczeniu niż Bóg. Dlatego to obudził się w szpitalu.